Poczucie Siebie Podcast odcinek 1 - Czy jesteś swoimi myślami?
PODCASTGŁÓWNA


Dzisiaj omówimy overthinking, czyli taki niekontrolowany napływ myśli, które dopadają nas znienacka, kiedy spokojnie sobie leżymy w łóżku i sieje niepokój. Dlaczego taki temat?
Powiem Wam szczerze, że kiedy zrodził się tak na poważnie pomysł założenia podcastu, to spisałam sobie kilkanaście tematów, które chciałbym poruszyć. Nie wiedziałam jaki temat poruszyć jako pierwszy, ale skoro ten podcast i blog jest dla Was, ja jestem tu dla Was, to porozmawiałam z moimi kolegami, koleżankami, z rodziną. Najczęściej pojawiał się temat overthinking, czyli tego nadmiernego myślenia. Ktoś rozpamiętuje przeszłość, jest cały czas w niej
Jak ja mogłam się tak zachować?
Jak ja mogłam tak zrobić?
Może mogłam się zachować lepiej?
Może mogłam zrobić to inaczej?i tak się nakręcamy. Pojawia się jedna myśl za drugą.
Inna osoba żyje w przyszłości, czyli się zamartwia, nadmiernie myśli co przyniesie przyszłość, czy będzie miała co jeść, gdzie pracować, czy będzie zdrowa. Czyli znów nie żyje tu i teraz, tylko wybiega myślami w przyszłość. A w jeszcze innej osobie siedzą takie nieprzyjemne emocje jak: złość, gniew na jakąś osobę. Być może rozgrywa sobie jakieś scenki w głowie, czyli jeszcze bardziej się nakręca. Lecz najważniejsze co chcę tutaj zaznaczyć: jeżeli rozpamiętujesz przeszłość, zamartwiasz się przyszłością, czy też rozgrywasz sobie, jakieś scenki w głowie nic nie jest z Tobą nie tak.
Nie jesteś jedyną osobą na świecie, która tak ma.
Wręcz przeciwnie. Myślę, że bardzo dużo osób Cię rozumie, bo sama przez to przechodzi.
Opowiem Wam taką ciekawą anegdotkę ze studiów. Na ostatnim zjeździe mieliśmy zajęcia z kreatywności i w grupach było zadanie "Jeśli moglibyśmy zaprojektować jakiś wynalazek, to co by to było. Jakie pełniłby funkcję?" Nasz grupa wymyśliła guzik do wyłączenia myśli, dla osób, które właśnie cierpią na tak zwany overthinking, które mają za dużo myśli. Obecne osoby na zajęciach mówiły "o jaaa, ale to by było super, wymyślcie coś takiego, koniecznie."
To jest całkowicie normalne, że nasz umysł pracuje, generuje myśli. To jest tak naturalne, jak to, że bije dla nas nasze serce.Nie chcielibyśmy chyba wyłączyć naszego serca. Prawda?Wiadomo, jakby się to skończyło i tak samo jest z umysłem. Nie jesteśmy w stanie go wyłączyć, ale są pewne rzeczy, na które możemy mieć wpływ.
„Nie jesteś swoimi myślami. Nie jesteś swoim umysłem”.
Jestem bardzo ciekawa, jak rezonują z Tobą te słowa. Czy może czujesz jakiś opór? Czy w ogóle się z tym nie zgadzasz, bo myślisz, że jesteś swoimi myślami, że jesteś swoim umysłem? Może czujesz, że coś w tym jest? Może jeszcze do końca tego nie rozumiesz, ale coś świta, coś tam się w głowie dzieje? Możesz zapisać sobie to, co teraz czujesz, na kartce, czy w notatniku. Jak czujesz te słowa, jak je rozumiesz? Albo po prostu, zastanów się w głowie.
Rzeczy, sytuacje, które nam się przytrafiają są neutralne. Nie są ani dobre, ani złe. To my nadajemy im znaczenie.
Być może pomyślałeś: Jak to nie są dobre ani złe?!
Pamiętaj, że jeśli pojawił się taki opór, czy całkowita niezgoda. To jest okej. Ja tego nie oceniam. To są Twoje myśli, Twoja ścieżka, także spokojnie. Już tłumaczę, o co mi chodzi.
Jest egzamin. Jedna osoba się bardzo stresuje, mówi, że nie da rady, że jest beznadziejna i tak nie zda.A druga osoba czuje spokój, nie denerwuje się.Jedna sytuacja, dwie inne reakcje. Czy egzamin jest dobry albo zły?No nie. Egzamin to egzamin.Albo coś trudniejszego, bo egzamin to może się wydawać, że to nie jest jakiś koniec świata.


Ale utrata pracy? Jedna osoba pochodzi do tego w ten sposób, że denerwuje się, nie śpi po nocach. Myśli "O nie! Teraz to ja już na pewno nie znajdę pracy. Nie zasługuję na to, aby mieć dobrą pensję”.A inna osoba co powie?„Super! Dzięki temu będę mógł poszukać lepszej pracy, lepiej płatnej. Będę miał więcej czasu dla dzieci, dla męża / żony”.Znowu. Jedna sytuacja (utrata pracy). Może się wydawać, że dla kogoś jest to koniec świata, ale to jest tylko utrata pracy.Tylko albo aż. Wiadomo.Chodzi mi o to, że to jest fakt. Faktem jest utrata pracy. Faktem jest to, że jest egzamin. A wszystko wokół tego to są interpretacje. To, czy my coś uznamy za dobre, czy złe jest w naszej głowie.


A zatem, czy jesteś swoimi myślami?
Pomyślisz. No dobrze, już teraz wiem, że te myśli, które gdzieś mi tam przychodzą do głowy, to nie są fakty, tylko interpretacje.Jak je zatrzymać?Co zrobić, żeby nie cierpieć?Żeby one nie generowały tego cierpienia?Po pierwsze, podziękuj sobie. Podziękuj sobie, ponieważ ten niepokój związany z nadmiernym myśleniem, daje nam wskazówkę, że nie jesteśmy ugruntowani tu i teraz. (w podcaście użyłaś takich słów "w chwili obecnej") Tylko tak jak mówiłam, jesteśmy w przeszłości, lub przyszłości.Jesteśmy wszędzie, ale nie tu i teraz. Ponieważ tu i teraz np. siedzisz na krześle, leżysz w łóżku, jesteś na spacerze. To jest tu i teraz. A kiedy za bardzo odpływasz myślami, to jesteś wszędzie, ale nie tu i teraz. Nie jesteśmy obecni (w podcaście użyłaś takich słów "Nie jesteśmy w chwili obecnej") Nie w ciepłym łóżku, nie na spacerze, nie w lesie, na łące, czy gdziekolwiek gdzie tam jesteś.Jedyne co jest, to ta hojna chwila obecna. Wszystko inne to nasze wspomnienia, lub wytwór wyobraźni. Dlatego nie musisz się z tym utożsamiać. Co zatem możesz z tym zrobić? Możesz to zauważyć. Możesz to obserwować. Możesz obserwować własne myśli, ale nie iść za nimi. Zauważyć, ale puścić wolno.
Dlaczego to takie ważne?
Ponieważ może Cię to uchronić przed czarnymi scenariuszami, przed narażaniem organizmu na stres. Overthinking potrafi nieźle rozładować naszą baterię i potrzebujemy czegoś, co ją naładuje. Tak więc co to takiego?
Mindfulness, czyli trening uważności. Jeżeli mnie znasz, to pewnie przewróciłeś oczami i mówisz no tak, a o czym innym może Klaudia mówić, jak nie o uważności? Cały czas tylko w social mediach jest mindfulness. Ale co ja poradzę. Kocham to. Dlaczego?Może to zabrzmi trochę naiwnie i cukierkowo, ale naprawdę to odmieniło moje życie i wręcz je uratowało. Dlatego tak bardzo chcę się tym dzielić.
Czym jest mindfulness?
Na czym polega?
Skąd się wzięło?
Czy ma to jakiś związek z religią? O tym poopowiadam w następnym odcinku.
Wróćmy do myśli
Przygotowałam dla Ciebie ćwiczenie obserwacji swoich myśli i 19/01/23 o godzinie 18:00 pojawi się w serwisie Youtube. Dlatego serdecznie Cię już zapraszam. Będziemy uczyć się obserwować nasze myśli, bez oceniania, bez interpretacji. Będziemy sprawdzać, jak czuje się nasze ciało. Z biegiem czasu, sam zauważysz, że masz wybór, że nie musisz iść za tą myślą. Możesz ją zauważyć i puścić wolno. Z biegiem czasu zauważysz, że masz także wybór jak zareagować na przykrą sytuację. Nie chcę, żeby ten pierwszy odcinek i artykuł był za długi, żebyś czuł się przytłoczony wiedzą. Dlatego myślę, że będziemy pomału zmierzać do końca. Z pewnością temat ten rozwinę w kolejnych odcinkach.
Pamiętaj, że jestem otwarta i jestem tutaj dla Ciebie.
Życzę Ci oczywiście wszystkiego co najlepsze. Tak tematycznie życzę Ci, aby Twoje myśli nie przykrywały tej piękniej chwili obecnej, abyś mógł się ją cieszyć w pełni. Mocno Cię przytulam i do usłyszenia/przeczytania za tydzień :)



Artykuł przygotowała: Karolina Orłowska