Poczucie Siebie Podcast odcinek 10 - Samowspółczucie. Dlaczego jest tak ważne w dzisiejszych czasach? Jak je praktykować?
PODCASTGŁÓWNA
3/24/202318 min read
Zanim przeczytasz...
... zachęcam Cię do obejrzenia video ♥

Witam Cię bardzo serdecznie w 10 odcinku podcastu pt. "Poczucie siebie".
Tematem dzisiejszego odcinka jest samowspółczucie, ale poruszę także jeszcze kilka innych kwestii organizacyjnych, ponieważ jeśli lubisz ten podcast, to będzie Ci przykro, ale jest to ostatni odcinek... TEGO SEZONU.
Co to oznacza?
Postanowiłam sobie zrobić krótką 3 tygodniową przerwę, po której tutaj wrócę.
Dlaczego?
Uwielbiam prowadzić ten podcast, ale w ostatnich tygodniach przyszło do mnie pełno nowych pomysłów, które chciałbym zrealizować w przyszłym sezonie podcastu. Na razie wszystko idzie zgodnie z planem, dlatego mam nadzieję, że kolejny sezon Ci się spodoba jeszcze bardziej. Zostań ze mną do końca, ponieważ na samym dole wpisu, czeka na Ciebie MISJA SPECJALNA.
Wczoraj na YouTubie pojawił się filmik z serii "Powiedz cześć swoim emocjom", w którym omawiałam współczucie.
Współczucie to rozpoznanie bólu połączone z pragnieniem, by go uśmierzyć. Współczucie to nie empatia
Na czym polega różnica?
Słyszałeś kiedyś o neuronach lustrzanych?
One m.in. odpowiadają za to, że jeśli widzimy kogoś, kto ziewa, to automatycznie nam też chce się ziewać. Neurony lustrzane również odpowiadają za empatię, czyli współodczuwanie. Możemy, wrzuć się w położenie drugiej osoby, przeżywać jakąś sytuację razem z nią, ale to nie jest samowspółczucie.
Współczucie w języku angielskim to compassion, czyli w wolnym tłumaczeniu oznacza "cierpieć z", np. cierpieć z drugim człowiekiem.
Jaka jest różnica pomiędzy empatią, a współczuciem?
Przy współczuciu, chcemy pomóc drugiej osobie. Chcemy uśmierzyć ból, cierpienie. Tutaj za tym ma iść jakieś działanie, aby pomóc takiej osobie. To także nie musi być druga osoba, nasza koleżanka, partnerka, rodzice, a tą osobą, której możesz okazywać współczucie, jesteś właśnie TY.
Self-Compassion, czyli samowspółczucie jest bardzo ważne w dzisiejszych czasach.
Dlaczego?
Kiedy traktujesz inne osoby z życzliwością, szacunkiem, troską, współczuciem, zrozumieniem, to wydobywasz z tych osób to, co najlepsze. Tak samo jest z Tobą. Kiedy podchodzisz do siebie łagodnie, ze samowspółczuciem, wydobywasz z siebie najlepsze cechy.
Samowspółczucie to nie jest takie ugłaskiwanie siebie, a Ty zaczynasz od okazania sobie współczucia, a nie kończysz na nim. Tak samo jest z akceptacją, którą jest początkiem cudownej drogi ku wewnętrznemu uzdrowieniu.
Powołując się na badania - Kristin Neff.
Samowspółczucie obniża samokrytycyzm, wzmacnia poczucie własnej wartości, sprzyja w odnoszeniu sukcesów. Ponadto połączone z pozytywnym nastawieniem, obniża poziom kortyzolu i wzmacnia układ odpornościowy. [1]
Jak okazywać sobie współczucie?
Jestem ciekawa, czy zgodzisz się ze mną ze stwierdzeniem, że łatwiej jest pomagać komuś, niż sobie. Łatwiej jest doradzić komuś, niż sobie. Ja tak mam. Z większą życzliwością potrafię podejść do mojej przyjaciółki, kiedy krytykuje siebie, czy ma trudny czas, a dla samej siebie czasem jest mi trudno być życzliwym.
Dlatego też potrzebujemy relacji z drugą osobą, aby nam przypomniała, że "hej, może się tak nie krytykuj, co? Podejdź do siebie łagodniej".
Kiedy u mnie pojawiają się takie krytyczne myśli do samej siebie, to zadaję sobie takie pytanie "Co bym powiedziała mojej najlepszej przyjaciółce, gdyby miała takie myśli?"
Czy powiedziałabym jej "Jesteś beznadziejna!" Znowu Ci się nie udało. Jesteś gruba, brzydka etc.
Czy powiedziałbyś tak "Dlaczego robisz to samej sobie?"
Jakiś czas temu słuchałam sobie audiobooka "Happy life. Sztuka odpuszczania" Kasi Bem, która jest nauczycielką jogi i medytacji. Niesamowite jest to, że często mamy jakieś oczekiwania względem innych osób, które rozwijają się duchowo. Myślimy, że powinny się wypowiadać, zachowywać w odpowiedni, najlepiej taki "uduchowiony" sposób.
Podczas słuchania tego audiobooka, padły takie słowa "A może by się tak od siebie odpieprzyć?!", "Odpieprz się od siebie". Kiedy to usłyszałam, to zrobiłam takie duże oczy i mnie zatkało, że nauczycielka jogi używa takich słów. Po jakimś czasie stwierdziłam, że "No tak, mam się odpieprzyć od siebie".
Kiedy zaczynasz się krytykować, niech Ci się te słowa przypomną. Jest spore prawdopodobieństwo, ze te słowa zapamiętasz i Ci się przymną, ponieważ jeśli coś wzbudza w nas emocje np. radość, złość, zgrzyt wewnętrzny. To dzięki temu zapamiętujemy daną informację.
Kiedy zaczynasz siebie krytykować, to się od siebie "odpieprz".
Krótko przed ty jak zaczęłam nagrywać podcast, to nagrałam relację na moim prywatnym Instagramie odnośnie terapii ACT. Jest to terapia akceptacji i zaangażowania w kontekście zdrowego odżywiania i aktywności fizycznej.Mówiłam tam o tym, co robić, kiedy nasz umysł zacznie nas krytykować. Moim odbiorcom bardzo spodobała się metoda, w której to śpiewamy swoje myśli. To jest kolejny sposób na zdystansowanie się od nich. Tak jak wspominałam, że możemy nazywać te myśli i mówić "to jest myśl", lub "kto teraz czuje smutek?", "Kto nie chce teraz odczuwać tego, co jest?"
Ale możemy zaśpiewać te myśli np. „Jestem gruba”. Zdaje sobie sprawę, że jak to brzmi, ale właśnie o to chodzi, aby zobaczyć, jak te myśli wyglądają naprawdę.
Zobacz, że dzięki zaśpiewaniu takich myśli „Jestem beznadziejna”, „Jaka ja jestem gruba” napięcie się rozładowuje i zaczynamy się śmiać z własnych myśli. To Ci świetnie pokazuje, że jest to po prostu myśl, która jest neutralna i to my możemy jej nadać znacznie.
Przykład
Pojawi się myśl „Jestem gruba” – to znaczy, że jestem gruba? Nie, możesz to sobie zaśpiewać.
Kolejnym sposobem jest nazywanie swojego wewnętrznego krytyka. Ja swojego nazwałam krytkonikzm
Kiedy ponownie słyszę myśli „znowu się nie pouczyłaś, miałaś zaplanowane to zrobić, a odpuściłaś i na dodatek odpoczywasz”.
Wtedy mówię sobie „Krytykonikzm, przymknij się”. Nagle jest cisza w umyśle.
Kiedy rozumiemy siebie łatwiej nam zrozumieć innych.
Jesteśmy życzliwi dla siebie, jesteśmy życzliwi dla innych.
Jesteśmy współczujący dla siebie, jesteśmy współczujący dla innych.
Jak w środku tak na zewnątrz.
To, w jaki sposób ktoś się o tobie wypowiada, niekoniecznie mówię o Tobie. Tylko mówi o tej osobie, a jaką relacje ma ze samym sobą. Jeśli ktoś bardzo Cię krytykuje, to może oznaczać, że bardzo krytykuje samego siebie. Jeżeli ktoś świeci miłością, ma w sobie bardzo dużo ciepła, to jest szansa, że ma bardzo dobrą relację z samym sobą I potrafi sobie okazać miłość.
Dlatego ma te zasoby, żeby dzielić się miłością z tobą i z innymi osobami.
Uważność pozwoliła mi dostrzec jedną ważną rzecz w tym kontekście.Ten wewnętrzny krytyczny głos nie jest Twój. Przypomnij sobie kiedy przyjdą do ciebie krytyczne myśli i zastanów się, czy to nie były słowa, kiedy usłyszałeś już swoim życiu np. w dzieciństwie bądź będąc nastolatkiem. Czy to nie był głos rodziców dziadków, czy wujka, cioci znajomych, nauczycieli w szkole.
Głos, który był twoim autorytetem, albo kimś bliskim.
Te myśli na swój temat przyjąłeś jaką prawdę o samym sobie. Ona gdzieś tam zapisały się w twojej podświadomości i chociaż teraz nie pamiętasz tej sytuacji bądź teraz coś sobie uświadomiłaś dzięki temu, że właśnie o tym wspomniałam. Ten wewnętrzny nadmiernie krytyczne głos nie jest twoim głosem. Warto przepracować i przeanalizować sobie jaki procent z tych myśli jest prawdą, A ile jest zasłyszanymi opiniami innych osób, nieprawdą o Tobie.
Kiedy praktykujesz mindfulness i self compassion, czyli sama współczucie, jesteś bardzo ostrożny względem siebie. Zaczynasz zwracać uwagę, gdzie angażujesz swoją energię, komu i czemu oddajesz ją. Może chodzić o relacje międzyludzkie, pracę, rozrywkę, czy czas wolny. Ostatnio uświadomiłam sobie, że nie da się być uważnym oglądając tik toka, albo rolki na Instagramie. Spróbuj z uważnością oglądać rolki na Instagramie. Tak naprawdę się skupić.
Jak długo jesteś w stanie w takim skupieniu oglądać tik toka?
1-2 minut? A potrafimy z scrollować godzinami i tracić swoją energię.
Osobiście tik tok usunęłam jakiś czas temu. Natomiast same rolki na Instagramie staram się oglądać z uważnością i to wtedy znacznie krócej trwa. Jeżeli my wyłączamy umysł i po prostu scrollujemy, to jest to dla naszego mózgu niebezpieczne. Jesteś odpowiedzialny za siebie. Pomyśl sobie, świat się nie zawali gdy: wyciszę telefon, wyłączę powiadomienia, by być bardziej uważnym, by nic nie rozpraszało mojej uwagi. Świat się nie zawali gdy postawię na odpoczynek, gdy zmienię swoje plany bądź odmówię swoje spotkania, wyjście na imprezę, bo po prostu nie mam na to ochoty.
Jeżeli ktoś mnie zaprasza, a ja nie mam ochoty tam iść, to mam prawo powiedzieć „Nie” I dobrze się z tym czuć, bo stawiam siebie na pierwszym miejscu. Wszyscy mamy 24 h. Czasu mam tyle samo jak każdy inny człowiek, tylko mam inne priorytety. Jeżeli pracuję, uczę się, dbam o kotki, jeszcze się rozwijam, prowadzę podcast. Kiedy mam czas, aby móc np. spotkać się z kimś, to wtedy chce się zaangażować na 100% w tę relację. Albo czasami chcę po prostu odpocząć i to jest okej. Podchodzę do siebie ze współczuciem, dbając o swoje zasoby, ponieważ nie jestem w stanie dać swojej energii kiedy moja bateria jest wyczerpana.
Dlatego już teraz życzliwością i współczuciem i zatroszcz się o swoje zasoby, napełni własną studnię, podlej swój ogród, nie jedź na oparach. To prowadzi do autodestrukcji. Nikt nie ma prawda od Ciebie czegoś wymagać. Bo co? Tak chcę?
Ty jesteś odpowiedzialny za siebie i masz prawo powiedzieć „Nie”. To jest miłość i współczucie dla siebie.Masz prawo powiedzieć sobie „nie”, kiedy chcesz sięgnąć po telefon I poświęcić 2 h na bezmyślne scrollowanie tik toka.
Jeśli mam 2 h wolnego czasu poświęcam je na spacer, na trening bądź krótką drzemkę, A nie na coś, co zabierze mi energię. Zdaję sobie sprawę, że jest to trudne w dzisiejszych czasach kiedy jesteśmy przebodźcowani, ale właśnie przez to, jest to bardzo potrzebne.
Będę to powtarzać do znudzenia.
Chcesz zmienić świat? Zacznij od siebie.
Samowspółczucie to również jest zakończenie niektórych relacji, które nam nie służą. Wiem, że to boli, bo sama tego doświadczyłam np. Kiedy moja była przyjaciółka zakończyła ze mną relacje. Wtedy tego nie rozumiałam I miałam do niej bardzo dużo żalu. Ale natenczas najwyraźniej ta relacja jej, jak mi, nie służyła.
Tak jak wspomniałam dwa odcinki temu. Wydaje nam się, że stało się coś złego, a tak naprawdę było to dla naszego dobra. Czasami trzeba zakończyć jakąś relację i być może boli to obie strony. To nie jest tak, że jest zraniona tylko ta osoba, której to usłyszy. Również boli tę osobę, która musi postawić tę granicę.
Większość z nas ma tam empatii w sobie i czuję, że może sprawić komuś przykrość, Ale czasami jest to nieuniknione i musimy odejść z toksycznego środowiska pracy, bo może szef jest dla nas niesprawiedliwy. Albo masz pomysł na swój biznes i musisz zrezygnować swojej obecnej pracy, aby móc go zrealizować. Jeżeli czujesz, że nie chcesz przeznaczać na coś swojej energii np. na obecną pracę, to musisz podjąć kroki, aby zmienić kierunek swojej energii.
Dlatego tylko ty jesteś odpowiedzialny za swoje wybory. Nikt inny.
Jeżeli będziesz się kierować tym, że dokonasz jakiegoś wyboru, bo komuś może zrobić się przykro, to gdzie w takim razie jesteś Ty?
Nikt ani nic nie może odebrać i twojej energii bez pozwolenia.
Zatem zastanów się życzliwością i współczuciem komu i czemu oddaje swoją energię? Dlaczego?
Takim brakiem szacunku dla własnej energii jest multitasking, czyli coś, w czym większość z nas jest mistrzami. Dlatego kierując się współczuciem, zwolnij. Po prostu zwolnij. Rób jedną rzecz na raz, wtedy nie tracisz energię.
Wydaje się, że żyjąc w pośpiechu, jesteśmy w stanie zrobić więcej. Guzik prawda! Kortyzol tak nam Podskoczy, że zamiast zrobić więcej będziemy czuć się zmęczeni i organizm będzie domagał się odpoczynku.
Jakiś czas temu odbywam praktyki i poznałam tam Klaudię (IG: nawyki i praktyki).
Życie to sztuka wyboru w, ale pamiętaj, że jesteś kreatorem.
„Wszystko, co pożyczysz od organizmu, będziesz musiał kiedyś oddać, bo to jest pożyczka”
Ona bardzo fajnie powiedziała na jednym instastory, że:
Jeżeli ty nie masz energii i robisz ponad własne siły, to z biegiem czasu dopadnie cię przeziębienie, może jakaś większa choroba. Jeżeli często chorujesz, Łapiesz jakieś infekcje, wirusy. Zastanów się dlaczego? Co jest nie tak?
To jest normalne, że od czasu do czasu coś złapiemy, np. Przesadzimy z klimatyzacją. Natomiast jeżeli często się to zdarza, zastanów się, gdzie twój organizm zabiera ci energię, że nie ma sił poradzić sobie z bakteriami czy wirusami.
Proszę cię, abyś teraz szczerze, przed samym sobą odpowiedział na to pytanie.
Kiedy ostatni raz powiedziałeś/powiedziałaś sobie:
„Jestem ważny/ważna? Jestem cudem? Kocham siebie? Zasługuje na wszystko, co najlepsze”
Czy masz nowy chwalenia siebie?
Nie chodzi o to, żebyś pochwalił siebie i poczuł się lepiej. Kiedy np. chcesz sobie utrwalić jakiś nawyk, to warto posiedzieć sobie w tych przyjemnych emocjach wtedy kiedy sobie coś zaplanowałeś, Ale też nie ganić siebie jeżeli coś ci się nie uda. Trzeba wzmacniać doświadczenie.
Jakie cechy w sobie lubisz?
Ilekroć będziesz siebie krytykować, przypomnij sobie te cechy. Niech to będzie taka twoja bezpieczna przystań. Masz w sobie światło i jeżeli czasem wychodzą od ciebie jakieś mroczne części ciebie, których nie chcesz w sobie widzieć. Nie oznacza to, że światło w tobie zgasło, ona cały czas jest w tobie. Więcej korzyści odniesiesz ty jak i twoje otoczenie kiedy będziesz dla siebie dobry współczujący, życzliwy. Niż kiedy będziesz wiecznie siebie wiecznie za coś ganiać, wzbudzać w sobie poczucie winy.
Kojarzysz Ezopa?
Był to Grecki bajkopisarz. Dosyć późno odkryłam jego bajki dopiero podczas gdy robiliśmy projektu na filozofię o świadomiej edukacji. Jak widać było to niedawno, kiedy mogłam poznać jego twórczość. Aczkolwiek jego bajki z morałem są piękne. Przeczytam ci teraz bajkę z bajkowego zakątka.
Ezop „Wiatr północny i słońce”
„Między dwiema potęgami, jakimi były mroźny Wiatr Północny i Słońce rozgorzał wielki spór. Każdy z żywiołów twierdził, że jest najpotężniejszy. Wicher dmuchał na chmury i zasłaniał Słońce. Słońce zaś wyglądało zza chmur i swoimi ciepłymi promieniami ogrzewało mroźne podmuchy Wiatru sprawiając, że nie były one już tak groźne.
Jednak spór musiał zostać rozstrzygnięty. Wicher ujrzał idącego po ziemi wędrowca i zaproponował, iż ten zostanie uznany za potężniejszego, kto pozbawi człowieka jego płaszcza. Wiatr nie czekał nawet na słowa zgody od Słońca. Zaczął silnie dmuchać próbując swoją ogromną siłą zerwać odzienie z wędrowca. Człowiek jednak z powodu mrozu jeszcze ściślej otulał się płaszczem.
Wtedy, z uśmiechem na swej okrągłej twarzy, Słońce wychyliło się zza chmur. Zaczęło delikatnie ogrzewać swymi promieniami utrudzonego wędrowca. Robiło się coraz bardziej przyjemnie, coraz cieplej i cieplej. W końcu człowiekowi zrobiło się tak ciepło, że postanowił ściągnąć z siebie swój płaszcz.
Słońce swoim mądrym podejściem zwyciężyło zawody i udowodniło, że prawdziwa potęga nie tkwi w brutalnej sile, lecz w łagodności, którą dzielimy się z innymi”.
Jak my do siebie tak my do innych. Dlatego podejść do siebie z ciepłem łagodnością, Życzliwością. Wtedy więcej osiągniesz tak jak to słońce Wygrało to zawody, ponieważ było Ciepłe, przyjemne. Z kolei wiatr, który chciał siła m zdmuchnąć płaszcz, przegrał.
Dlatego jeżeli będziesz siebie ściągać w dół, tak samo innych będziesz ściągać w dół. Nie pomożesz ani sobie, ani drugiej osobie. Jak to się mówi „Tylko miłość nas uratuje.”
Samowspółczucie to też skupienia swojej uwagi na pozytywach.
Czy to jest jakieś odrealnienie bądź toksyczna pozytywność?
Efekt polllyanny, czyli tendencja do myślenia O rzeczach przyjemnych ignorowania nieprzyjemnych. Nie.
Naszą my się na pierwszy plan wysuwają się te bolesne doświadczenia jakieś trudne chwile. Ten samokrytycyzm Może się wysuwać na pierwszy plan, ponieważ nasz mózg jest nastawione na przetrwanie. To tylko on wyszukuje coś, co jest nie tak. Kierując świadomie swoją uwagę ku temu co pozytywne, co dobre robić takie zapasy zasobów mentalnych, które pomogą ci wtedy kiedy będzie naprawdę ciężko.
Przykład
Jesz pyszny posiłek po ciężkim dniu pracy, odczuwasz zmęczenie, ale możesz kierować swoją uwagę na ciepły, pyszny posiłek.
Chodzi o to, że dostrzegasz całokształt. Doświadczasz zmęczenia i przyjemności jednocześnie. Nie skupiaj się na tym zmęczeniu. Zauważ, że życie składa się z różnych doznań. Zjedz uważnie, a poczujesz radość ze spożycia tego posiłku. Zobacz, jaka to jest piękna równowaga. Nasz umysł skupia się na tym co negatywne, A my świadomi kierujemy swoją uwagę ku temu co pozytywne. Jeżeli zaczniemy skupiać się na tym co negatywne, to wtedy będziemy marudzić, narzekać. Wówczas idzie się załamać i pomyśleć, że to życie jest bez sensu.
Wspominałam w zeszłym tygodniu, że jeżdżę teraz z moim kotem po lekarzach i daje mu różne leki i kroplówki. Oczywiście mój umysł skupia się na tym jak jest mi ciężko, trudno. Ale z drugiej strony mój kotek żyje, Są możliwości, aby go leczyć. Nie jest jeszcze z nim tak źle, żeby go usypiać. To są te dwie strony. Teraz mogę skupić się na tym, Że jest chory, ale także mogę się skupić na tym, że jest przy mnie, że żyje je, bawi się czy Przytula, mruczy.
Kiedy rozmawiałam z moją przyjaciółką, mówię do niej „Wiesz co ale u nas już ma dość” A ona napisała mi coś takiego „Klaudia podaj mi jedną sytuację, kiedy umysł nie ma dość. Naprawdę wystarczy jedna”.
Miałam takie „O matko. Umysł faktycznie zawsze coś znajdzie nawet jak jest dobrze”
Jest to umysł nastawione na przetrwanie. Dlatego ze współczuciem podejść do siebie i ze współczuciem kieruje swoją uwagę na to, co pozytywne. Patrz holistycznie. Zwracaj uwagę na całość. Dostrzegać to co pozytywne jak i negatywne. Możesz podejść także do swoich zachowań, za które być może siebie nie lubisz, bądź za które ci wstyd. Spróbuj za współczuciem dotrzeć do momentu dzieciństwa, czasów nastoletnich.
Czy czułam się bezpiecznie?
Czy byłem krytykowany?
Dlaczego dzisiaj zareagowałam w ten sposób? Dlaczego kogoś zraniłem?
Czy sam czuję się zraniony?
Jak na moją dzisiejszą reakcję wpłynęło to co przeżyłem kiedyś w przeszłości?
Jak moi rodzice nauczyciele dziadkowie, reagowali kiedy popełniłem błąd?
Czy rodzice zaspokajali wszelkie moje potrzeby, również te emocjonalne?
Jak reagowali na to kiedy mówiłam słowo „nie”?
Czy doświadczyłeś czegoś trudnego, traumatycznego? Rozstanie rodziców alkohol problemy finansowe, depresja któregoś rodziców?
Bez względu na to jak trudne było twoje dzieciństwo, ty sam/a ze współczuciem, krok po kroku możesz budować własne zasoby. Zadbać o własne potrzeby. Wszystko to, co po kolei przeżywałeś, ma na ciebie wpływ. To jak reagujesz, to nie jest przypadek. To jak traktujesz siebie i innych, ma źródło w przyszłości.
Głębokie zrozumienie siebie współczucie i troska dla samego siebie, pomaga też zrozumieć drugą osobę. Pomyśl. Jeżeli ja reaguje z automatu, zranię kogoś, zachowam się być może irracjonalnie, nie zapanuje nad emocjami, to tak naprawdę mam coś w sumie nieuleczone. Druga osoba, którą odbieram jako gburowatą, bezczelną, zła, opryskliwą, też może być po prostu zraniona. Też może sobie nie radzi z samą sobą. Wtedy zamiast czuć złość na tę osobę, to czujesz współczucie. Ale najpierw pokaż to współczucie sobie. Zajrzyj głęboko w siebie i nie bój się ciemnych zakamarków swojej duszy. Wyparcie to nie rozwiązanie problemu. Podejdź do siebie ze współczuciem i pomału obieraj siebie z tych warstw. Poznaj i poczuj siebie.
Zauważ, że pomimo tego zranienia miałeś chwile kiedy byłeś dla drugiej osoby troskliwy, miły współczujący pomocny. Zobacz, jak wiele jest w Tobie światła. Dostrzeż, to nigdy o tym nie zapominaj. Skup się na tym co pozytywne. To, co negatywne miało miejsca, ale nie musisz na tym skupiać swojej uwagi. Zobacz, zaakceptuj i nie zapominaj o tym świetle, którym jesteś.
W serii „powiedz cześć swoim emocjom” kiedy omawiamy daną kartę emocję, to zadaje kilka pytań, np. Gdzie w ciele czujemy daną emocję? O czym te emocje nam mówi? O jakiej potrzebie zaspokojone i bądź niezaspokojonej? Np. Przemoc i zazdrość bądź zawiść, może być to potrzeba bezpieczeństwa satysfakcji. Ktoś może żyje w poczuciu braku.
Jeżeli zobaczysz jakąś emocje w sobie, to dostrzeżesz, jaka potrzeba jest np. niezaspokojona, to wtedy Zadaj sobie pytanie, które jest bardzo ważne.
Jak mogę ja zatroszczyć się o moje potrzeby?
Wszystko, czego potrzebujesz, masz w sobie i tylko musisz to odnaleźć. Ale oczekiwanie, że inni spełnią nasze potrzeby, skończy się frustracją i rozczarowanie.
Jak to mówił Carl Gustaw Jung „Kto patrzy na zewnątrz, śpi. Próba czy do wewnątrz budzi się”
Dlatego szukaj w sobie, wewnątrz. Oczywiście potrzeba więzi, Jest taką potrzebę, której raczej samemu się zaspokoić nie da. Potrzebujemy relacji drugiej osoby i jest to naturalne. Natomiast czasami chcemy, aby jakaś konkretna osoba np. nasz znajomy spełnił nasze oczekiwania, potrzebę, naruszając jego/jej wolną wolę.
To może prowadzić do rozczarowania popsucia relacji, ponieważ ta osoba może powiedzieć „nie”, a my się obrazimy. Tutaj jest potrzebna równowaga umiejętność komunikowania swoich potrzeb np. Partnerowi.
Chcę podkreślić, abyś szukał miłości w samym sobie. Twój psychiczny dobrostan, to rezultat zaspokajania twoich potrzeb, A nie ich wypierania. Jeśli przez dłuższy czas ignorujesz swoje potrzeby bezpieczeństwa odpoczynku relacji więzi satysfakcji, wtedy odczuwać niepokój. Niepokój powoduje aktywacji współczulnego układu nerwowego, który odpowiada za reakcję walki/ucieczki.
Mimo że nie znajdujesz się w sytuacji realnego zagrożenia. Spokój, dobrostan jest twoim naturalnym stanem. Ze współczuciem spróbuj dostrzec, gdzie to wahadełko gdzie się odchyliło, Że ta równowaga została zaburzona.
To wszystko, co chciałam powiedzieć o temacie samowspółczucia. Tak jak wspominałam, robię sobie trzy tygodnie przerwy. Wracam do Was 12 kwietnia o godzinę 17:00. Mam nadzieję, że odbierzecie pozytywnie nowy format podcastu. Ale żeby nie zostawiać was z pustymi rękoma. Na YouTubie pojawi się wideo o polecanych przed moje książkach.
Pomyślałam, że fajnie będzie sobie podsumować te 10 odcinków. Głównie chozi o myśli. Czego ja mogłam się nauczyć i co mogliście wynieść z tych odcinków dla siebie?
10 LEKCJI
1. Nie jesteś swoimi myślami
2. Bądź uważny na co dzień. Nie musisz medytować, aby żyć uważnie. Mindfulness możesz praktykować cały czas - uważny spacer, uważne gotowanie, uważna rozmowa z drugą osobą - cokolwiek robisz, bądź obecny całym sobą
3. Trudne emocje takie jak np. zazdrość i zawiść są całkowicie naturalne i nie musisz się ich bać ani, co gorsza, wypierać. Uważaj tylko na to, by za tym nie szło zachowanie, przez które zranisz drugiego człowieka. Na emocje i na myśli czasem nie masz wpływu, ale na to co z nimi zrobisz, jak zareagujesz - już tak.
4. Tak jak mówiłam. Nie jesteś swoimi myślami, ale nie jesteś też swoim umysłem, swoim ego. Jeśli odkryjesz swoje prawdziwe ja, będziesz mógł ego wykorzystać w dobry sposób. Wszyscy jesteśmy połączeni.
5. Jeśli w jakimś momencie życia pojawi się pogarda wobec drugiej osoby, bo żyje inaczej, to już wiesz, że jest to kolejna zagrywka ego I nie ma co się tym przejmować. Zaobserwuj i odpuść. Każdy ma swoją ścieżkę życiową i nie jest ona ni lepsza, ani gorsza od Twojej.
6. Chcesz zmienić świat - zacznij od siebie. Twoja wewnętrzna przemiana pomoże Ci spojrzeć na świat z zupełnie innej perspektywy. Poprawią się Twoje relacje z innymi, ale przede wszystkim ze samym sobą.
Traktuj drugą osobę w taki sposób, w jaki sam chcesz być traktowany. Relacje są bardzo ważne- dzięki nim możemy się rozwijać, wzrastać, uczyć się. A z relacji, które są dla nas trudne, możemy nauczyć się najwięcej.
7. Dbaj o zdrowie, zarówno fizyczne jak i psychiczne. Żyj w zgodzie ze swoją naturą i pamiętaj o regeneracji.
8. Zło i dobro to dwie strony tej samej monety. Nie da się przeżyć życia. Nie popełniając błędów, tak samo Nie da się przeżyć życia bez trudnych chwil. Próba uniknięcia "zła", będzie powodować opór i generować cierpienie.
"Pamiętaj, że i to minie"
9. Umysł płata nam figle. Generalizowanie, katastrofizowanie, rozumowanie emocjonalne, czytanie w myślach, myślenie czarno-białe, filtrowanie - to przykłady zniekształceń poznawczych. Bądź ich świadomy, aby nie miały one nad Tobą kontroli.
10. Samowspółczucie to jeden z filarów Twojej drogi ku nowej wersji samego siebie. Kiedy podchodzisz do siebie ze współczuciem, łatwiej Ci okazać zrozumienie drugiej osobie. Pamiętaj, by napełnić swoją studnię, aby móc dzielić się swoją energią z innymi.
Bardzo wam dziękuję za ten wspólny czas, pierwszy sezon. Za wsparcie, ogrom miłości. Dodaliście mi skrzydeł, motywacji, nawet nie zdajecie sobie sprawy jak dla mnie ważne. Czas na misję specjalną, która polega na tym, że Łukasz teraz z uważnością ten utwór. Nawet jeśli słuchać tego utworu pięć lat temu, to mógł on wywrzeć inny wpływ Na ciebie, niż jak go przez właśnie. Tak bardzo mi zależy, żeby go przesłuchać na nowo, uważnie raz jeszcze.
Misja specjalna polega na tym że jeśli masz Instagrama, to proszę, abyś zrobił screena Spotify, gdzie słuchasz tego utworu i żebyś napisał/ napisała zdanie z tego, które najbardziej z Tobą rezonuje. Odznacz mnie na Instagramie, dzięki temu będę mogła wiedzieć, który wers najbardziej był ci bliski. (IG: klaudia.poczuciesiebie)
ZEUS - Siewca
https://www.youtube.com/watch?v=Pu9A5PFQHno
Jeżeli nie masz Instagrama możesz do mnie napisać maila, bądź wiadomość. Uwielbiam ten utwór i każde słowo w nim. Szczególnie rano kiedy budzę się trochę zaspana, to po jego odsłuchaniu, jestem tak pobudzona, że nawet kawy nie muszę pić.
Zachęcam Cię do zostawiania komentarza i napisania do mnie. Zapraszam Cię na resztę moich platform społecznościowych.
Cytując słowa z utworu. Życzę ci, Żebyś za każdym razem, kiedy spojrzysz w lustro, powiedz sobie, jestem cudem.
Mocno cię przytulam i do usłyszenia za trzy tygodnie.
Piśmiennictwo:
[1] https://self-compassion.org/the-research/
Książka "Rezyliencja .Jak ukształtować fundament spokoju, siły i szczęścia". Rick Hanson Forrest Hanson


Artykuł przygotowała: Karolina Orłowska