Poczucie Siebie Podcast odcinek 2 - Mindfulness jako uważny sposób na życie

PODCASTGŁÓWNA

1/26/202310 min read

Cześć, witam Cię bardzo serdecznie w drugim odcinku podcastu pt. "Poczucie siebie".

Ostatnio rozmawialiśmy o myślach, "overthinking", czyli o nadmiernym myśleniu. Zrobiliśmy także ćwiczenia obserwacji myśli i oddechu. Dziś będziemy kontynuować ten temat, ale w nieco bardziej uważny sposób, ponieważ będziemy rozmawiać o mindfulness.

Słowo "Mind Full" oznacza umysł pełny, przeciążony. Natomiast słowo "Mindful", to umysł obecny, uważny, świadomy. Mindfulness to po prostu uważność. Dlatego odpowiem od razu na pytanie.

Czy mindfunless jest praktyką religijną?

Otóż nie. Co więcej, uważność jest jedną z najnaturalniejszych rzeczy w naszym życiu, o czym świadczy, chociażby fakt, że cudownie wpływa na nasz mózg. Zauważyłam, że czasami boimy się czegoś zaczerpnąć z filozofii wschodu. Natomiast filozofia zachodnia jest już nam bliska np. multitasking, czyli wielozadaniowość jest na porządku dziennym, ale ona źle wpływa na nasz mózg. Natomiast bycie w tu i teraz jest dla naszego mózgu zbawienne. Myślę, że którąś z tych technik, które tutaj omówię, już stosowałaś/eś w swoim życiu. Dlatego, że wiele rzeczy robimy intuicyjnie, czasem nieświadomie, a jednak nasze ciało doskonale wie, co w danym momencie jest nam potrzebne. Dlatego nie wierzę, że nigdy nie praktykowałeś uważności. Może nie wiedziałeś, że to robisz, ale na pewno miałeś takie momenty w swoim życiu. Gdybym miała tak najprościej, najkrócej powiedzieć, czy jest dla mnie mindfulness, to powiedziałabym, że jest to po prostu bycie tu i teraz. Może kiedyś spotkałeś się z takim określeniem jak autopilot.

Podejrzewam, że skojarzyło Ci się z lotnictwem, prawda?

No nic dziwnego. Ale już Ci wytłumaczę, o co mi tu chodzi w kwestii mindfulness.

Czy zdarzyło Ci się kiedyś zachować w określony sposób, a po czasie analizując dane wydarzenie dojść do wniosku, że niepotrzebnie się tak zachowałeś?

Ta reakcja była może wyolbrzymiona? Bez sensu się tak zachowałeś? Może powiedziałeś parę słów na dużo i potem ich żałowałeś? To było właśnie działania na autopilocie.

Czym jeszcze jest autopilot?

To interpretacje, czarnowidztwo, ocenianie, wybieganie w przyszłość, lub trawienie w przeszłości, utożsamianie się ze swoimi myślami. Kojarzysz? Rozmawialiśmy o tym w poprzednim odcinku. Krótko mówiąc, cierpimy, generujemy cierpienie, bo żyjemy w iluzji. Żyjemy na autopilocie. Jedna myśl nakręca drugą. Zaczynamy ją oceniać, oceniać siebie. Zaczynamy siebie interpretować i tworzymy czarne scenariusze.

Dla kontrastu, czym jest uważność?

Na pewno nie jest to pozbycie się swoich myśli, o ty też rozmawialiśmy poprzednim razem. Nie chcemy wyłączać serca ani umysłu. Natomiast z pewnością jest to obserwacja swoich myśli. Jest to bycie w tu i teraz i też bycie daną czynnością np. "Ja" - nie jestem teraz Klaudią, która nagrywa teraz podcast. Jestem nagrywaniem podcastu. Uwierzcie mi, czuję taki przepływ, takie flow. Czuję, że chcę do Was mówić i nie che mówić niczego innego w tym momencie. Jestem w 100% skupiona w tu i teraz dla Was. To jest wspaniałe uczucie.

"Akceptujesz ją taką, jaka jest, bo nauczyłeś akceptować się siebie i swoje myśli.

Wy możecie być uważni w każdym momencie swojego życia. Może być to uważne bieganie. Ostatnio miałam cudowną sytuację z tym związaną, która trwała 10-15 sekund. Bardzo lubię biegać, co robię regularnie co sobotę na parkrun. Pozdrawiam parkrunerów.

W pewnym momencie, kiedy biegłam bez słuchawek i nikt nie biegł przede mną i za mną. Biegłam sama. Usłyszałam, jak moje stopy uderzają o podłoże, swój oddech. Obraz nieco się zamazał jakbym była tylko w swojej głowie. Trwało to dosłownie kilkanaście sekund, ale było to cudowne. Ja po prostu byłam bieganiem. Możesz być uważny, robiąc cokolwiek. Możesz praktykować uważny spacer, sprzątanie, gotowanie np. z bliską osobą i wtedy nie myśleć o pracy, nie przyjemnych zdarzeniach, a myśleć tylko o gotowaniu, sprzątaniu. To naprawdę może być satysfakcjonujące. Mindfulness, czyli nasza uważność wpływa tylko na nasz dobrostan psychiczny i fizyczny, ale także na nasze relacje z innymi. Kiedy uczymy się obserwować nasze myśli bez oceniania, przekładamy to później na życie codziennie relacje z innymi.

Rozmawiasz z drugą osobą. Jesteś w 100% dla niej. Jesteś dobrym słuchaczem. Nie czekasz niecierpliwie na swoją kolej. Tylko dajesz ponieść się rozmowie, ale przede wszystkim nie oceniasz tej drugiej osoby.

Druga osoba może mieć zupełnie inne poglądy i wartości, niż Ty. A Ciebie to nie denerwuje, bo potrafisz to obserwować bez oceniania. Jeśli nawet pojawiają się oceny w głównie, potrafisz je zauważyć i powiedzieć „to jest ocena”, „to jest interpretacja", „to nie jest fakt".

Zastanawiałeś się kiedyś, skąd się biorą plotki? Nie biorą się czasem z życia na autopilocie? Z takiego nieuważnego życia?

Jeżeli 'ja" widzę osobę "A", która wykonuje czynność "Z", to widzę osobę "A", która wykonuje czynność "Z". Koniec kropka. Natomiast wszystko wokół tego np. jeżeli zacznę mówić, dlaczego ta osoba tak się zachowała . Zacznę jej przypisywać jakieś cechy, to już będą interpretacje. To już nie jest uważność.

Co więcej, wszelkie plotki, opinii, jakie ja wystawie tej osobie, one nie będą mówiły o niej w żaden sposób, ponieważ to, w jaki sposób wypowiadamy się o innych, mówi o nas samych, a nie o tej osobie. O tej osobie mogę powiedzieć tylko to zdanie, które przytoczyłam wcześniej. "Osoba A zachowała się w sposób Z" Wszystko wokół już będzie świadczyło o mnie, o moich ograniczeniach, interpretacjach i o tym jaki stosunek mam do samej siebie.

Jak to czujesz? Jak to z Tobą rezonuje?

Uważność to też odpuszczenie kontroli. Tutaj się przyznam, że to taka moja pięta achillesowa przez wiele lat. Miałam bardzo dużą potrzebę kontrolowania wszystkiego od obsesyjnego liczenia kalorii, po denerwowanie się, kiedy coś pójdzie nie po mojej myśli, kiedy ktoś zachowa się nie tak, jakbym ja sobie tego życzyła, bo przecież jestem pępkiem świata, prawda? Jak dobrze było się od tego uwolnić. Naprawdę, to jest tak uwalniające, kiedy odpuszczacie kontrolę i po prostu pozwalacie rzeczom, sytuacjom, po prostu być. Takimi, jakimi są i widzicie doskonałość właśnie w tych doskonałych sytuacjach. Taką wolność daje też odpuszczenie kontorsji w stosunku do innych ludzi. Nie masz wobec nich oczekiwań i możesz ich bezwarunkowo kochać za to, że są, a nie za to, jacy są. Tutaj bardzo ważną kwestią jest miłość własna. O tym będę mówić szerzej w kolejnych odcinkach.

Ale co jeszcze kryje się pod pojęciem uważności?

Myślę, że warto tutaj wspomnieć o czymś takim jak samoświadomość, poczucie siebie.

Czym jest samoświadomość i poczcie siebie?

To oczywiście jest szeroki temat na kolejny odcinek. Głównie chodzi mi o to, że dzięki uważności poznajesz siebie, zaczynasz dostrzegać, co Ci służy i nie służy. Widzisz, że czasami Twoje zachowania to są jakieś niewspierające wzorce, schematy, które chcesz porzucić i zastąpić je nowymi, które okażą się wspierające.

W poprzednim odcinku mówiłam o tym, że praktyka mindfulness zmieniła, a nawet uratowała moje życie. Nie wstydzę się swojej przeszłości, jestem z nią całkowicie pogodzona, akceptuję ją. Nie wstydzę się tego, że miałam zaburzenia nastroju i problemy emocjonalne. Wiem, że to były informacje, że nie żyję w zgodzie ze sobą. Także teraz z perspektywy czasu, rozumiem, dlaczego to wszystko się zadziało w moim życiu. Dzięki uważności zrozumiałam, w jakiej iluzji żyję. Iluzji, które tworzą moje myśli, którą tworze ja sama.

Dzięki takiemu połączeniu ze samą sobą dostrzegłam wzorce i schematy, które mi już nie służą. Zaczęłam przepracowywać pewne rzeczy, pozbyłam się niektórych lęków, czy poczucia winy za to, jaka jestem. Wciąż to robię, przepracowuję różne rzeczy, bo rozwój to nie jest coś, co można osiągnąć. Dlatego z perspektywy ego to jest bez sensu, bo nasze ego lubi zdobywać, widzieć cel. A rozwój to jest proces, który nie ma celu. Tak naprawdę nie możesz tym nikomu zaimponować, bo robisz to tylko dla siebie. Właśnie tutaj zachodzi pytanie.

Czy w takim razie taki styl życia nie ma żadnych wad? Czy rozwój osobisty to są same cukierki i jednorożce?

Niestety nie. Jeżeli ktoś Wam mówi, że mój styl życia jest taki cudowny, że nie ma żadnych wad, nie ponoszę żadnej ceny, to byłabym bardzo ostrożna, ponieważ wszystko ma swoją cenę. Co nie znaczy, że nie jest warte swojej ceny. Również mindfulness ma coś, co możesz postrzegać jako wady.

Jakie są ciemne strony rozwoju osobistego?

Nie będę poruszać tutaj wszystkich kwestii, bo to jest dopiero drugi odcinek, ale na pewno kiedyś opowiem o tym szerzej. W cudzysłowie jest to "śmierć dla ego". Nagle rozumiesz, że całe Twoje zachowanie to był jeden wielki schemat, który się powtarzał. Nie możesz zgonić winy na drugą osobę, bo rozumiesz, że za swoje emocje, reakcje, jesteś odpowiedzialny, tylko Ty. To może być niewygodne. Zmienia się też Twoje towarzystwo. To jest całkowicie normalne, że jedni ludzie przychodzą do naszego życia, a drudzy odchodzą. W pewnym momencie rozwoju osobistego możesz poczuć się bardzo samotny. Zaczynasz też pracę ze swoim cieniem. To jest trudny temat na osobny odcinek. Po prostu, kiedy jesteś uważny, dostrzegasz przyjemne oraz te nieprzyjemne rzeczy. Nie może być cały czas dobrze, bo wtedy byśmy się nie rozwinęli. Potrzebujemy trochę bólu i cierpienia, żeby móc rozkwitać. W każdym razie planuję nagrać dla Was taką szczerą pogadankę o tym, co było dla mnie trudne, kiedy weszłam na swoją własną ścieżkę rozwoju. Już wiemy, że takie świadomie, uważne odczuwanie to ogromny potencjał.

To jak możemy go ćwiczyć i rozwijać?

Omówię teraz kilka technik. Możesz wybrać jedną z nich, która najbardziej będzie Ci odpowiadać i będzie zgodna z Twoimi wartościami, sumieniem i poglądami. Jest tyle sposobów na trenowanie uważności, że z pewnością znajdziesz coś dla siebie. Pamiętaj, że Twoje wyroby nie podlegają dyskusji, ani ocenie. Zły wybór to taki, który nie jest w zgodzie z Tobą. Zależy mi na tym, aby właśnie był jak najbardziej w zgodzie z Tobą. Jak najbliższy tobie i Twoim poglądom.

Zacznijmy od jogi!

Co to jest? Czemu jest taka popularna? Dlaczego coraz więcej ludzi po nią sięga?

Rodzajów jogi jest multum. Skupię się na yin-jodze, ponieważ jest mi najbliższa. Z tego względu, że ja też dużo trenuje siłowo, robię interwały, biegam, więc moje mięśnie potrzebują rozluźnienia dla równowagi. Yin-joga jest bardzo spokojna, powolna. W jednej pozycji jesteśmy kilkadziesiąt sekund. Cudownie rozluźnia nasze mięśnie.

Jest bardzo pomocna przy bólach miesiączkowych np. pozycja Baddha Konasana. Stopy mamy złączone, siedzimy i pochylamy się do przodu. Bardzo dobrze otwiera ona biodra i łączymy to z oddechem. Powiesz, że to są tylko ćwiczenia rozciągające, ale właśnie tutaj chodzi o to, żeby to nie był zwykły trening, tylko uważne rozciąganie. Jeśli tak to nazywasz. Łączysz to z oddechem. Jesteś w tej pozycji dziecka, Baddha Konasana, czy jakiejkolwiek innej. Robisz skręty kręgosłupa. Jest to coś zbawiennego dla osób, które mają pracę siedzącą, ale nie tylko. Skupiasz się na każdym mięśniu, części ciała. Wszystko to robisz z uważnością. Nie myślisz o niczym innym. Możesz być dwie minuty w pozycji dziecka i myśleć, co możesz zrobić na obiad, ale właśnie chodzi o to, żebyś się połączył z samym sobą. Dlatego tak bardzo lubię jogę.

Kolejnym sposobem jest medytacja uważności np. skupianie się na oddechu.

Możesz liczyć wdechy i oddechy, same wydechy, możesz robić wdech i liczyć do 6, robić wydech i liczyć do 6, albo liczyć na wdechu do 4, na wydechu do 6 lub 8. Sposobów jest naprawdę sporo. Medytacja uważności zakotwicza w chwili obecnej. Skupiasz się na oddechu i jesteś tu i teraz.

Ostatnio miałam dla Was nagranie obserwacji myśli. Tym razem także mam coś dla Was. W piątek o godzinie 18:00 w serwisie Youtube pojawi się praktyka wdzięczności.

W następnym odcinku porozmawiamy sobie o dwóch trudnych, ale bardzo ważnych emocjach.

Życzę Ci wszystkiego najlepszego, ogromy radości z każdej chwili Twojego pięknego życia. Mocno Cię przytulam i do usłyszenia za tydzień! :)

Wszystkie te techniki, które przytaczam, aktywują nasz przywspółczulny układ nerwowy.

Współczulny układ nerwowy odpowiada za wydatkowanie energii, czyli np. kiedy się zdenerwujemy, albo goni nas pies, to my szybko uciekamy. Mamy taką automatyczną reakcję walcz-uciekaj-zastygnij. Za to właśnie odpowiada współczulny układ nerwowy. (Za "zastygnij" odpowiada parasympatyczny UN)

Przywspółczulny układ nerwowy odpowiada za gromadzenie energii. Aktywuje się wtedy, kiedy jesteśmy zrelaksowani, nic nas nie goni i możemy odpocząć. Pomyślisz sobie. Dobrze to wystarczy, że teraz się tylko położę i już ten przywspółczulny układ nerwowy się aktywuje. Niestety współczulny układ nerwowy, czyli ten, który odpowiada za wydatkowanie energii, możemy włączyć swoimi myślami. Kiedy się stresujemy, rozpamiętujemy przeszłość, albo zamartwiamy się przyszłością. Natomiast przywspółczulny układ nerwowy aktywujemy wtedy, kiedy jesteśmy naprawdę spokojni. Gdy nasze ciało i umysł są spokojnie.

Jeżeli ani medytacja, ani joga Cię nie przekonały, to mam kolejną propozycję.

Skupię się na relaksacji Jacobsona. Polega ona na tym, że naprzemiennie napinamy i rozluźniamy mięśnie, synchronizując to z oddechem. Napinamy na wdechu, rozluźniamy na wydechu. Myślę, że za jakiś czas nagram dla Was taką relaksację. Teraz znów wrócę do uważnego spacerowania, biegania. Chodzi o to, że kiedy my idziemy na spacer, albo pobiegać, to czasem mamy jakiś cel. Chcemy przebiec 5 km, osiągnąć dobry czas, zrobić 10 000 kroków.

Natomiast jeśli chodzi o takie uważne spacerowanie, to ono ma nie mieć celu. Masz po prostu wyjść i iść tak długo, jak chcesz. Chodzi o to, żebyś się rozglądał, patrzył z taką ciekawością dziecka.

Co dzisiaj mnie ciekawego spotka podczas spaceru?

Odbieraj go różnymi zmysłami, wsłuchaj się w śpiew ptaków, szum liści, poczuj zapachy, dotknij kwiatów, a przede wszystkim rozejrzyj się jaki piękny jest świat, który Cię otacza.

Kolejny sposób na trenowanie uważności to praktyka wdzięczności. Możesz prowadzić dziennik, praktykować wdzięczność podczas modlitwy, lub spojrzeć na niebo i być wdzięczna/y za to, że obudzałam się dzisiaj do życia.

Relaksacje

Praktyka wdzięczności

Artykuł przygotowała: Karolina Orłowska